Po okresie aklimatyzacji, skupienia, i nudy… nadszedł czas na działanie!
Wczesnym, sobotnim rankiem, wyruszyliśmy wraz z blisko trzystuosobową grupą młodzieży (młodszej i bardzo młodszej) pieszą pielgrzymką do Wambierzyc. Z parasolami uniesionymi wysoko, z niemniej wysoko uniesionymi sztandarami, ze śpiewem na ustach i uśmiechniętym, wszechobecnym o. Jonaszem zdążaliśmy mimo deszczu i chłodu do sanktuarium. O nasze bezpieczeństwo i komfort dbało trzech nieustraszonych porządkowych – Szymon, Jarek oraz skromna osoba piszącego te słowa. Przeszliśmy ok. 17 km, będąc na miejscu nieco przed godziną czternastą. W Wambierzycach uczestniczyliśmy we Mszy Św. sprawowanej przez bp Ignacego Deca. Wtedy to też padły słynne słowa księdza biskupa „Przynajmniej przestało padać”, który to, będąc przez całą Mszę pod zadaszeniem, mimo najszczerszych chęci nie mógł zauważyć, że wcale nie przestało. Ale nikt nie ma Mu tego za złe!
W programie zaplanowana była także Droga Krzyżowa, konferencja p. Andrzeja Wronki, oraz koncert zespołu Porozumienie.
Dla nas była to także okazja do spotkania z braćmi klerykami z Wrocławia, którzy udzielili nam wielu cennych wskazówek, jak przetrwać w postulacie. Z wiadomych przyczyn nie możemy ich tutaj przytoczyć.
Należy tu jeszcze dodać, że pielgrzymka, jak i wszystkie inne punkty programu, były częścią obchodów dwudniowych Diecezjalnych Dni Młodzieży.
W programie zaplanowana była także Droga Krzyżowa, konferencja p. Andrzeja Wronki, oraz koncert zespołu Porozumienie.
Dla nas była to także okazja do spotkania z braćmi klerykami z Wrocławia, którzy udzielili nam wielu cennych wskazówek, jak przetrwać w postulacie. Z wiadomych przyczyn nie możemy ich tutaj przytoczyć.
Należy tu jeszcze dodać, że pielgrzymka, jak i wszystkie inne punkty programu, były częścią obchodów dwudniowych Diecezjalnych Dni Młodzieży.